Merkuriusz Polonijny
Dla naszego dobra
Brytyjski rząd wkrótce znów podniesie ceny wyrobów tytoniowych – a to poprzez podwyżkę akcyzy. Dotyczy to normalnych papierosów jak i tych elektronicznych. Krok ten uzasadnia się chęcią walki ze szkodliwym nałogiem... choć przy okazji więcej pieniędzy trafi do skarbu państwa.
Podwyżka ta jest elementem tegorocznego budżetu, który niedawno ogłosił kanclerz Jeremy Hunt. Powiadomił także o redukcji składki National Insurance - zamiast wcześniej spodziewanej obniżki podatku dochodowego. W ogóle znaczna część zapowiadanych obniżek nie zostanie wykonana, a to ze względu na recesję gospodarki. A są one konieczne, jeżeli jakikolwiek sens mają mieć obietnice Hunta, który chce skierować Wielką Brytanią w stronę gospodarki niskopodatkowej, jak niedawno zapowiedział (ale z zastrzeżeniem „na tyle na ile to możliwe i wtedy, kiedy to będzie możliwe”).
W planach było zmniejszenie podatku dochodowego, co miało kosztować rząd £13.7 miliarda na rok, do tego obniżki stamp duty i podatku od spadku oraz rozszerzenie Child Benefit na rodziny o średnich dochodach.
Podatnicy będą musieli zadowolić się redukcją National Insurance o jeden procent, co obniży dochody skarbu państwa o £4.5 miliarda oraz dalszym zamrożeniem akcyzy paliwowej (koszt - 1 miliard).
Jak widać, to sporo mniej niż zapowiadano, ale rząd i tak musi ściągać skądś gotówkę. Stąd podatek na e-papierosy itp. wyroby, płacony przez importerów i producentów. Będzie on tym większy, im wyższy jest poziom nikotyny w danym produkcie. To podobno po to, aby uczynić takie wyroby nieosiągalnymi dla dzieci...
Ale to nie koniec takich tłumaczeń. Opłata od klasycznego tytoniu również wzrośnie, a to po to, aby palenie e-papierosów wciąż pozostało tańsze, jako ciut mniej szkodliwe. Per saldo - rośnie wszystko. Ta operacja da 500 milonów rocznie. Warto przypomnieć, że akcyza od papierosów już zostałą podniesiona o 2% ponad inflację w zeszłym roku. To więc kolejna podwyżka.
Stronnikiem takiej polityki jest też premier Rishi Sunak, który chce zniechęcić małoletnich do sięgania po „vaping”, jednocześnie skłaniając dorosłych do wybrania właśnie tej opcji, w miejsce zwykłych papierosów.
Do tej pory ocenia się, że w UK jest ok. 6 milionów palaczy wyrobów elektronicznych i sięga po nie 22% osób w wieku lat 16 do 24. Z kolei w grupie 11 do 15 lat jest to 9%.
Cała operacja idzie zresztą w ślad za podobnymi posunięciami w 15 krajach Unii Europejskiej.
Comment Box is loading comments...
REKLAMA
INNE W
Powodem są oczywiście koszty, zwłaszcza problem z uzbieraniem na depozyt.
Dom - nie teraz
Brytyjczycy kupują domy w coraz poźniejszym wieku - jak wynika z ustaleń banku Halifax. Obecnie stać ich na to, kiedy mają średnio 32 lata. O trzy lata gorzej niż dekadę temu.Powodem są oczywiście koszty, zwłaszcza problem z uzbieraniem na depozyt.
O paleniu cichosza
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) chce zakazać pokazywania papierosów w filmach, mediach czy książkach. O paleniu nie będą mogli też pisać naukowcy, a nawet internauci. Dotyczy to tak instytucji, jak i pojedynczych osób.
Autobusy znów miasta
Manchester stopniowo przejmuje linie autobusowe od firm prywatnych. Ma to obniżyć ceny i uporządkować rozkłady jazdy, a także pomóc w utrzymaniu nierentowanych, cz wciąż potrzebnych linii.
Monstrualne podwyżki
Ceny ubezpieczeń samochodowych rosły zawsze, zwłaszcza w UK, ale tym razem podwyżki należą do rekordowych. Dostanie się zwłaszcza młodym i mieszakńcom dużych miast.
Uważaj jak kupujesz wczasy
Trwa sezon dla telefonicznych bądź internetowych oszustów sprzedającyh "lewe" wakacje i lotynigdy w UK się nie kończy. Liczba oszustw tego typu rośnie. Zaufanie pokładane w znanych firmach i dużych hotelach możę wcale nie pomóc. Z drugiej strony oszukuje się wielu tych, którzy chcą wybrać się na brytyjskie kempingi albo kwatery prywatne.Dentyści w UK
Poziom opieki medycznej w UK to cieżki temat. Jest niby NHS, z którego są tak są tu dumni, ale Brytyjczycy często sami narzekają na standard, a zwłaszcza dostępność usług. Inna sprawa, że wielu niespecjalnie dba o swoje uzębienie.