Merkuriusz Polonijny                                                              18.01.2025

Podatek na całego

W Hiszpanii w zeszłym roku pojawiło się aż 94 miliony turystów z zagranicy. Ten rekordowy wynik napędził dodatkowo społeczne niezadowolenie z powodu rosnących cen nieruchomości i kosztów wynajmu. Planuje się więc szereg kroków mających przeciwdziałać temu trendowi, m.in. obłożenie zakupu domów przez osoby spoza UE aż 100-procentowym podatkiem. To oznacza, że ktoś płacący za taką nieruchomość np. 100 tysięcy euro, musiałby w rzeczywistości wydać co najmniej 200 tys.
podatek od nieruchomości w Hiszpanii dla cudzoziemców


Wygląda na to, że na tym rekordzie się nie skończy, bo w bieżącym roku spodziewany jest dalszy wzrost liczby przyjezdnych. To z jednej strony dobrze dla skarbu państwa, bo przychody z turystyki to 13 procent gospodarki tego drugiego co do liczby odwiedzających kraju świata. Jednak miejscowi narzekają na problemy, jakie ten trend powoduje. Zatłoczenie niektórych okolic to jedno, ale problem mieszkaniowy wydaje się poważniejszy. Ma to bowiem wpływać na wzrost cen kupna i wynajmu, do tego stopnia, że nieruchomości stają się niedostępne dla biedniejszych miejscowych.

Apartament na Costa Blanca - tam wciąż jest ciepło - i tanio!

- W 2024 roku mieliśmy około 94 milionów turystów - mówi minister przemysłu i turystyki Jordi Hereu. - To 10 procent więcej niż w 2023 roku. I Hiszpania wciąż pokonuje kolejne rekordy na tym polu.

Pieniądze ich nie zadowalają


Nie da się jednak ukryć, że przyniosło to gigantyczne dochody. Zagraniczni turyści wydali bowiem ok. 126 miliardów euro. To znów rekord, bo w porównaniu z poprzednim rokiem zanotowano znów wzrost, tym razem aż o16 procent.
Ten przychód jednak nie wpływa na opinie przeciwników turystycznego boomu. Zwłaszcza, kiedy w znacznej mierze jest on napędzany przez wynajem krótkoterminowy, od właścicieli domów najczęściej pochodzących również z zagranicy. I nie chodzi o to, że to oni zarabiają pieniądze - zresztą szczodrze okrojone przez tutejsze podatki i opłaty dla platform bukingowych - ale o to, że ceny wynajmu każdego typu rosną i pozostają poza zasięgiem przeciętnego Hiszpana.

Stąd np. Barcelona, Malaga, Alicante i inne rejony zdecydowały się podjęcie kroków przeciw takiemu procederowi.
Obostrzono m.in. proces wydawania licencji turystycznych, które musi posiadać każdy wynajmujący krótkoterminowo. Niektórzy zatrzymali wydawanie takich licencji w ogóle, inni każą je odnawiać co 5 lat. Po raz kolejny zapowiedziano sprawdzanie, czy mieszkania w ogóle nadają się do wynajmu.



I na szczeblu rządowym


Najważniejsze kroki mają jednak dziać się w wymiarze ogólnokrajowym. Premier Pedro Sánchez ogłosił ostatnio swój plan na zwiększenie dostępności domów dla hiszpańskich obywateli i ograniczenie wzrostu czynszów. - Zachód spotyka się teraz z wielkim wyzwaniem - jak nie podzielić społeczeństwa na dwie klasy: bogatych landlordów i biednych lokatorów - powiedział.

Hiszpania miałaby więc poświęcić więcej środków na budownictwo socjalne. Do tego przeznaczyć ok. 2 miliony metrów kwadratowych terenu na nowo powołaną publiczną agencję mieszkaniową. Sanchez chciałby wprowadzić poprawki w prawie, mające przyśpieszyć proces budowlany, a także zwiększyć dostępność terenu pod budownictwo prywatne. Proponuje się też wakacje podatkowe i ochronę dla landlordów, którzy oferują przystępne opcje wynajmu. 
To wszystko jasne i zrozumiałe, ale najwięcej kontrowersji wywołał pomysł wprowadzenia 100% podatku od zakupu nieruchomości przez osoby spoza Unii Europejskiej. Nie jest jasne, jak wobec tego wpłynełoby to np. na polskich obywateli będących rezydentami np. brytyjskimi, którzy chcą wciąż kupić mieszkanie w Hiszpanii.

Inni biorą przykład


Póki co nie wiadomo, co wyjdzie z tych planów, jako że koalicja mniejszościowa Sancheza może nie przepchnąć owej legislacji przez parlament. Do tego, niektórzy wskazują, że tak naprawdę w rękach cudzoziemców, zwłaszcza tych spoza UE, pozostaje zaledwie mały procent nieruchomości w skali kraju. Wygląda na to, jakby chciano z nich zrobić kozłów ofiarnych. Sporo więcej domów posiadają np. lokalne instytucje finansowe i wiele z nich stoi pustych.

Tyle, że ziarno zostało zasiane. I przykład z Hiszpanów chcą wziąć inni. Głosy za 100-procentowym podatkiem pojawiły się bowiem też w Grecji, Portugalii i Francji.
W takiej Portugalii tych domów w rękach cudzoziemców nie jest wiele, ale Portugalczycy mają obawy, że kiedy hiszpański podatek wejdzie w życie, to szukający letniej rezydencji przeniosą się do innych krajów, a zwłaszcza to sąsiadów. Portugalia zaś także zmaga się z problemami mieszkaniowymi (a kto się nie zmaga? - Jac). Liczba nieruchomości na wynajem krótkotrwały – choć sporo mniejsza niż w Hiszpanii - również kontrastuje z niedoborem niedrogich mieszkań, zaś czynsze w latach 2015 a 2021 wzrosły o 112 proc.
Podobna sytuacja jest we Francji, szczególnie jeśli chodzi o sam Paryż i południe kraju. W 2016 roku lokale wynajmowało tam ok. 300 tys. turystów, ale do 2024 roku liczba ta wzrosła czterokrotnie!

Premier Grecji rozumie


Grecja, która w 2023 roku przyjęła 32 mln turystów, już od dawna posiada przepisy ograniczające wynajem krótkotrwały. Można tu np. udostępniać swój dom turystom tylko do 90 dni w roku.
Mimo tego Hellada również poczuła się zmuszona do wprowadzenia kolejnych radykalnych przepisów - i np. w trzech dzielnicach Aten nie będą wydawać licencji na taki wynajem. Podwyższono także znacznie podatek od najmu krótkotrwałego.

Ale przecież i w samej Grecji turyści zostawiają od 62,6 mld euro do 75,6 mld euro, co stanowi mniej więcej jedną trzecią PKB. A same dochody z podatków od najmu krótkoterminowego w Grecji wzrosły od 2017 roku ponad dziesięciokrotnie! W zeszłym roku z tego tytułu do kasy państwa wpłynęło 740 milionów euro, w tym kwota będzie jeszcze wyższa. Nawet premier tego kraju przyznał, że mieszkania wakacyjne dają dużo korzyści.

- Sektor najmu krótkoterminowego jest rzeczywistością, która pozostanie i ma wiele pozytywnych aspektów - powiedział Kyriakos Mitsotakis. - Ta działalność jest łatwo opodatkowana i przynosi znaczne dochody państwu greckiemu, a właścicielom nieruchomości umożliwia wykorzystanie ich domów. Dzięki najmowi mieszkania są lepiej wykorzystane, co zmniejsza potrzebę budowy nowych obiektów.

Premier dopuszcza jednak interwencję państw w miejscach, gdzie na skutek takiej działności znzcząco rosną czynsze albo brak lokali dla lokalnej społeczności - czy też dla studentów, jak w jego rodzimej Chanii.

Jac

INNE               

Uważaj jak kupujesz wczasy 

Trwa sezon dla telefonicznych bądź internetowych oszustów sprzedającyh "lewe" wakacje i lotynigdy w UK się nie kończy. Liczba oszustw tego typu rośnie. Zaufanie pokładane w znanych firmach i dużych hotelach możę wcale nie pomóc. Z drugiej strony oszukuje się wielu tych, którzy chcą wybrać się na brytyjskie kempingi albo kwatery prywatne.

Najtaniej zabawisz się w Rydze
Ryga została uznana najtańszym europejskim miastem jeżeli chodzi o możliwość spędzenia w nim przerwy świątecznej.Ryga jest o 41% tańsza niż Sztokholm - najdroższy w Europie.
Małe też piękne
Jest taki archipelag w Europie, z którego wielu zna tylko jedną wyspę i ją odwiedza. To Wyspy Jońskie, ze sztandarowym Korfu. Jednak i inne zakątki tego morskiego regionu warte są odwiedzin, w niektórych nawet znajdziecie miejsce na spokojniejsze i bardzo greckie wakacje.

Żerują na wiernych

Nadzieja, że zniżki za bezszkodową jazdę obniżą koszt naszego ubezpieczenia może okazać się płonna. Ostatnio również oficjalne brytyjskie instytucje chroniące prawa konsumentów odkryły, że na tym rynku wcale nie opłaca się być wiernym klientem.

Analfabetyzm w Wielkiej Brytanii
Raporty z różnorakich badań dotyczących umiejętności czytania i pisania pośród obywateli UK są alarmujące. Aczkolwiek te twierdzące, że jeden na 5 to analfabeta są z pewnością przesadzone, to już mówiące, że jeden na dziesięciu ma problemy – są bliższe prawdy.

Mniej miejsca na nogi w Ryanair

Linie lotnicze nie ustają w poszukiwaniu sposobów na oszczędności. Niedawno np. Ryanair znów zmniejszył miejsce na nogi. Było to możliwe dzięki dostarczeniu nowych samolotów dla floty irlandzkiego przewoźnika. Można oczywiście dokupić dodatkowe centymetry...


REKLAMA

________________

Stwórz darmową stronę używając Yola.