Merkuriusz Polonijny

Whatsapp ich boli

Popularny komunikator może stać się nielegalny na terenie Wielkiej Brytanii, jeżeli parlamantarzyści zaaprobują nową ustawę. Tzw. „Online Safety Bill”, który umożliwia większą kontrolę nad szyfrowanymi wiadomościami, może zakończyć działanie aplikacji w tym kraju. O zagrożeniu poinformował szef projektu Whatsapp.
problemy whatsappa w UK
Dla jednych to korzyść, dla innych to problem – wiadomości przesyłane Whatsappem mogą być czytane tylko przez nadawcę i odbiorcę. Są one zaszyfrowane i nikt inny nie ma do nich dostępu. W tym żadne agencje rządowe czy też organa ścigania.
WhatsApp to aplikacja, która od lat stanowiła problem dla rozmaitych agencji rządowych, kontrolnych, czy wręcz wywiadowczych. Jej system szyfrowania wiadomości prywatnych powodował, że te były niedostępne dla przedstawicieli owych instytucji. A jak wiadomo, chcą one kontrolować kogo tylko się da i co się da.
Taka jest przynajmniej wersja oficjalna, bo przedstawiciele FBI wygadali się kilkukrotnie, że jednak do pewnych informacji przesyłanych tą drogą mogą się dobrać. Tyle, że to raczej dane typu: kto, kiedy, jak długo się komunikował – ale nie o czym mówił. Łatwiej idzie im z Telegramem czy z Signalem, Whatsapp to wciąż trudny orzech do zgryzienia.

Takie znakomite dla klienta rozwiązanie już nieraz dało się we znaki oficjalnym czynnikom, które wyrażały niezadowolenie i próbowały zmusić właścicieli Whatsappa do ujawnienia danych. Podobne sygnały płynęły nieraz z USA. Teraz za aplikację chcą się wziąć w UK. Jak mówi szef Whatsappa. Will Cathcart, nowy „Online Safety Bill” ma umożliwić władzom sprawdzanie wiadomości pod kątem pojawiania się nich „niedozwolonych treści”.
Ustawa ma wrócić do parlamentu pod głosowanie latem. Jeżeli zostanie zatwierdzona, to Ofcom uzyska nowe uprawnienia jako regulator internetu, który będzie mógł kontrolować treść i wymierzać karę grzywny.

UK jak Iran

Jednak już wiadomo, że jeśli brytyjski rząd będzie próbował zmusić właścicieli aplikacji do osłabienia systemu „end-to-end encryption” - to spotka się odmową. W rezultacie firma (należąca obecnie do Meta, czyli de facto Facebooka) będzie musiała wynieść się z terenu Zjednoczonego Królestwa.

- Nasi użytkownicy pragną przede wszystkim bezpieczeństwa – powiedział Cathcart. - Zaś 98% z nich pochodzi spoza UK. Nie obniżymy poziomu zabezpieczeń. Nie ma zresztą sposobu, aby wprowadzać ograniczenia w danych lokalizacjach. Nigdy tego nie zrobiliśmy i godziliśmy się z tym, że nasza działalność bywała zakazana w różnych miejscach globu.  Zdarzyło się to np. niedawno w Iranie. Ale nigdy nie spotkaliśmy się z podobnym działaniem w systemie liberalnej demokracji.

Projektom brytyjskich władz sprzeciwa się nie tylko Whatsapp, ale i jego konkurencja. Przedstawiciele Signala również wezwali rząd do rezygnacji z takiego projektu i wyrazili obawę, że stworzyłaby ona realne wrażenie masowej inwigilacji.

Dla wyższego dobra

Rząd brytyjski tymczasem zaprzecza jakoby chodziło mu o zakaz szyfrowania od początku do końca komunikatu. W oświadczeniu dla BBC twierdzi, że nie chodzi o wybór pomiędzy prawem do prywatności, a bezpieczeństwem cyfrowym dzieci. Można mieć obie rzeczy.
Z drugiej strony Information Commissioner's Office utrzymuje, że osłabienie szyfrowania jest konieczne „dla wyższego dobra”. Istnieją według niego rozwiązania, które pozwalają kontrolować nieleglaną treść bez ingerowania w prywatność użytkowników (choć jeszcze nie wiadomo jakie konkretnie).

Whatsapp jak do tej pory wymaga, aby użytkownicy mieli przynajmniej 16 lat. Jednak jego szef odmówił zwrócenia się do rodziców młodszych użytkowników, aby usunęli ich konta. - To ważne, aby rodzice sami umieli dokonać właściwych wyborów – stwierdził. Przypomina też, że brytyjski rząd już może domagać się zniesienia szyfrowania w konkretnych przypadkach, na podstawie „Investigatory Powers Act”, ale WhatsApp nigdy nie otrzymał takiego żądania.
Jednak nowa ustawa może poważnie rozszerzyć te uprawnienia.Na jej podstawie rząd albo Ofcom może domagać się moderacji treści nawet bez usuwania szyfrowania od początku do końca komunikatu. Gdyby firma odmówiła takich działań, zostanie ukarana w wysokości do 4% rocznego obrotu macierzystego koncernu Meta. Albo wycofać się z rynku.

Cathcart przypomina, że regulacje prawne w innych krajach lub choćby w UE chronią "end-to-end encryption" używaną w komunikatorach i uważa, że podobnie powinno być w systemie brytyjskim. Ta zasada powinna być stała i chroniona przed potencjalnymi, mogącymi ją zmienić decyzjami administracyjnymi.

Jednocześnie rozwiewa obawy jakoby grupy WhatsApp (gromadzące czasami i ponad 1000 użytkowników) stwarzały szczególne niebezpieczeństwo dla podejmowania nielegalnych aktywności. - W takiej grupie jednocześnie wzrasta bowiem prawdopodobieństwo, że choćby jedna osoba ujawni, co tam się dzieje – wyjaśnia. - Jednocześnie ławiej dostać się do takiej grupy osobom prowadzacym śledztwo.

StanL  
INNE                                       W 

Dom - nie teraz 
Brytyjczycy kupują domyw coraz poźniejszym wieku - jak wynika z ustaleń banku Halifax. Obecnie stać ich na to, kiedy mają średnio 32 lata. O trzy lata gorzej niż dekadę temu.
Powodem są oczywiście koszty, zwłaszcza problem z uzbieraniem na depozyt.
Uważaj jak kupujesz wczasy 
Trwa sezon dla telefonicznych bądź internetowych oszustów sprzedającyh "lewe" wakacje i lotynigdy w UK się nie kończy. Liczba oszustw tego typu rośnie. Zaufanie pokładane w znanych firmach i dużych hotelach możę wcale nie pomóc. Z drugiej strony oszukuje się wielu tych, którzy chcą wybrać się na brytyjskie kempingi albo kwatery prywatne.

Dobre, polskie prawo jazdy
Martwicie się co z waszymi polskimi prawami jazdy po Brexicie? Niepotrzebnie. Nie słuchajcie tych, którzy twierdzą, że trzeba je będzie wymienić.
Żerują na wiernych

Nadzieja, że zniżki za bezszkodową jazdę obniżą koszt naszego ubezpieczenia może okazać się płonna. Ostatnio również oficjalne brytyjskie instytucje chroniące prawa konsumentów odkryły, że na tym rynku wcale nie opłaca się być wiernym klientem.

Dentyści w UK

Poziom opieki medycznej w UK to cieżki temat. Jest niby NHS, z którego są tak są tu dumni, ale Brytyjczycy często sami narzekają na standard, a zwłaszcza dostępność usług. Inna sprawa, że wielu niespecjalnie dba o swoje uzębienie. 


Stwórz darmową stronę używając Yola.