Merkuriusz Polonijny

Mało Anglików, jest Pedersen

Znamy już terminarz rozgrywek żużlowych w Wielkiej Brytanii.  O pierwsze, ligowe punkty  walka rozpocznie się 13 kwietnia, ale wcześniej rozegrane zostaną inne turnieje. Już 19 marca zainaugurowane zostaną rozgrywki Premiership Supporters Cup, zaś na 15 marca został zaplanowany turniej Ben Fund Bonanza. Nie zobaczymy w Anglii Polaków, mniej będzie... samych Anglików, za to powraca trzyktorny mistrz świata Nicki Pedersen.
zuzel UK
Ben Fund Bonanza to tradycyjny, charytatywny turniej, który sygnalizuje inaugurację sezonu żużlowego w Wielkiej Brytanii. Tegoroczna, jedenasta edycja ma odbyć się na torze w Scunthorpe. Celem imprezy jest uzyskanie środków na rzecz kontuzjowanych i emerytowanych żużlowców.

- Cieszymy się, że mogliśmy wrócić do Scunthorpe z jedenastą edycją tego wydarzenia - mówi Paul Ackroyd, organizator Ben Fund Bonanza. - Kiedy zorganizowaliśmy podobną imprezę w 2011 roku, okazała się ona wielkim sukcesem. Mamy nadzieję, że podobnie będzie też w tym roku.

7 czerwca na torze w miejscowości Mildenhall dojdzie do innego ważnego wydarzenia. Rozegrają tam turniej poświęcony tragicznie zmarłemu niedawno, niespełna 34-letniemu żużlowcowi, Danny'emu Ayresowi. Zawody odbędą się jako czwórmecz pomiędzy zespołami, z którymi Brytyjczyk był związany podczas swojej kariery. Oprócz miejscowej drużyny Fen Tigers będą to Ipswich Witches, Kent King oraz Scunthorpe Scorpions. Dochód z memoriału zostanie przekazany rodzinie zmarłego.

Innym spektakularnym wydarzeniem tego sezonu są ponowne występy Nicki Pedersena. Trzykrotny mistrz świata niespodziewanie zdecydował się na powrót do ligi angielskiej. Teraz nie może doczekać się startów w barwach beniaminka Premiership, Sheffield Tigers.

Pedersen swoją przygodę z ligą angielską rozpoczął jeszcze jako młodzieżowiec. W sezonie 1998 startował w barwach Newcastle Diamonds. W kolejnych latach ścigał się w Wolverhampton Wolves (1999-2000), King's Lynn Stars (2001-2002), Oxford Cheetachs (2003), Eastbourne Eagles (2003-2007) oraz Peterborough Panthers (2011).
Teraz, po prawie dekadzie, ponownie zobaczymy go na brytyjskich torach. Duńczyk, obok Jasona Doyle'a, ma być największą gwiazdą ligi. Skład Sheffield Tigers będzie zaś brytyjsko-australijską mieszanką z duńskim liderem na czele. Oprócz Nickiego Pedersena w ekipie "Tygrysów" będą startować także Kyle Howarth, Josh Grajczonek, Jack Holder, Todd Kurtz, Ashley Morris i Richard Lawson.

Sezon w Sheffield rozpocznie się 19 marca. Na ten dzień zaplanowany został testimonial, czyli tzw. turniej jubileuszowy Todda Kurtza. 2 kwietnia "Tygrysy" rozegrają pierwszy mecz w Premiership Supporters Cup. Rywalem drużyny Simona Steada będzie Belle Vue Aces.

REKLAMA
Kształt zespołu beniaminka jest odzwierciedleniem pewnej tendencji. Brytyjczyków w niej coraz mniej (nie ma też już Polaków). Każdy z siedmiu klubów ma do dyspozycji siedem miejsc w składzie. Krajowych zawodników na tę chwilę w lidze jest zaledwie 13, a niechlubnym przykładem jest Wolverhampton Wolves złożone w całości z obcokrajowców.

W Polsce jest inaczej, bo regulamin polskich rozgrywek wymaga, aby w meczu ligowym startowało przynajmniej czterech krajowych żużlowców - w tym dwóch juniorów. Lepiej z krajowymi zawodnikami jest też np. w Danii, gdzie obowiązuje podział na grupy (w grupie D jeżdżą wyłącznie Duńczycy), ze startami krajowych zawodników nie jest najgorzej. W Metal Speedway League o medale walczy siedem zespołów, które w swoich szeregach mają łącznie 38 żużlowców z Danii.
W Szwecji regularnie ściga się 67 Szwedów, ale jeszcze dekadę temu było ich dwa razy tyle, zaś kontrakty podpisała tylko połowa uczestników tegorocznego cyklu Grand Prix. Na jazdę w najwyższej klasie rozgrywkowej w swojej ojczyźnie nie zdecydował się m.in. Fredrik Lindgren, który związał się z klubem Division 1. 
Wszystkie te kraje ratują się tym, że na trzecim poziomie rozgrywkowym mogą startować tylko tubylcy, dzięki czemu nie są on całkiem wyparci ze sportu przez zawodnikó zagranicznych. Rosjanie zaś np. przez kilka sezonów całkowicie zamknięli ligę dla obcokrajowców. To radykalne działanie pozwoliło na rozwój co najmniej kilku talentów pokroju Romana Lachbauma czy Gleba Czugunowa.
INNE                         
Polska "zabójczyni w klatce"

Karolina Wójcik z Krakowa, „Polska zabójczyni” w klatce MMA, pochodzi z Krakowa, a mieszka obecnie w Preston.  24-latka zaczyna odnosić pierwsze liczące się sukcesy międzynarodowe w Mieszanych Sztukach Walki. W Pretorii została mistrzynią jednej z najbardziej znaczących organizacji w tej dyscyplinie - EFC (Extreme Fighting Championship).

Waleczny "Sokół" w York Hall
Bardzo dobrze spisał się podczas kolejnego występu na bokserskim ringu polski zawodnik, Kamil Sokołowski, który podczas gali w londyńskim York Hall odniósł szóste zwycięstwo w tej dyscyplinie. To zawodnik wszechstronny, który... na niejednym ringu pokazuje, na co go stać.

REKLAMA
Polak dostanie 37 000


Nasz współobywatel, któremu groziła deportacja z powodu bezdomności, otrzyma od brytyjskiego rządu £37 000 tytułem odszkodowania. Antoni Hołownia był bezprawnie przetrzymywany przez podnad 150 dni  w Brook House Immigration Removal Centre (IRC). To nie jedyny obywatel polski, który otrzyma odszkodowanie.

Analfabetyzm w Wielkiej Brytanii


Raporty z różnorakich badań dotyczących umiejętności czytania i pisania pośród obywateli UK są alarmujące. Aczkolwiek te twierdzące, że jeden na 5 to analfabeta są z pewnością przesadzone, to już mówiące, że jeden na dziesięciu ma problemy – są bliższe prawdy.

Czy tu da się żyć?

Jak co roku przeprowadzono ranking najlepszych do życia miast. Nie jest chyba zaskoczeniem, że w czołówce nie ma niczego ze UK. Choć Manchester w tej klasyfikacji awansował. Daleko mu wszakże nawet do pierwszej dziesiątki... jest w czwartej. Gdzie zaś żyć najlepiej? Nad pięknym modrym Dunajem.

________________________________________________________________________________________________________________________
©Media&Net Invest

Stwórz darmową stronę używając Yola.